We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Immersion

from Unexpected by Meadow Quartet

/
  • Compact Disc (CD) + Digital Album

    Jewish / Klezmer Music / Ethno Jazz
    Tikkun Series

    Meadow Quartet:
    Marcin Malinowski: clarinet, bass clarinet
    Michał Piwowarczyk: viola
    Piotr Skowroński: accordion
    Jarosław Stokowski: bass

    1. Das Schloss [05:19]
    A tribute to F. Kafka
    2. Goldene Medina [07:09]
    3. Nature's Tool [04:05]
    4. Le Printemps [04:18]
    5. L'automne [05:15]
    6. Immersion [08:17]
    7. Form No. 1 [05:33]
    8. Extinct [05:18]

    All compositions by Meadow Quartet.
    Recorded on October 19th to 21th, 2011, at Radia Gdansk Studio, Gdansk.
    Mixed and produced by Tomasz Cybula.

    Art work & design by Adam Nowaczyk.

    Total time - 45:14

    www.meadowquartet.com

    multikulti.com:
    Meadow Quartet powstał w 2009 roku w Gdańsku. Pierwsze próby odbywały się w budynku gdańskiej Akademii Muzycznej znajdującej się przy ulicy Łąkowej.

    Łąka (ang. meadow) to przestrzeń, która w powszechnym rozumieniu jest synonimem spokoju i radości, ale jest też ona obszarem nieustających zmian, przeobrażeń i współdziałania. W powyższym kontekście Meadow Quartet to próba stworzenia płaszczyzny dla ścierających się wpływów: współczesnej kameralistyki, jazzu, muzyki improwizowanej, muzyki filmowej oraz fundamentalnego spoiwa - tradycyjnej muzyki żydowskiej. To w końcu próba podążania ścieżką, która wymyka się prostym klasyfikacjom stylistycznym.

    Meadow Quartet to również czterech znakomitych instrumentalistów, każdy specjalizujący się w innym wyżej wymienionych gatunków, ale przede wszystkim, to cztery współdziałające muzyczne osobowości.

    Tytuł debiutanckiej płyty zespołu jest wyrazem dla pewnych nieoczekiwanych i w jakimś sensie nieoczywistych wyborów i procesów. Dotyczy to zarówno sfery osobistej, jak i całego spektrum stylistycznego w jakim się poruszają, a dla którego bazą jest muzyka żydowska. Członkowie zespołu uważają, że staje się ona tym, czym jazz w XX wieku - pokonuje drogę od muzyki etnicznej i zaczyna być nośnikiem coraz bardziej pojemnym i znaczącym dla w szczególności awangardowej twórczości muzycznej. Płyta Unexpected jest dość luźnym zbiorem utworów i najbardziej reprezentatywnym wycinkiem w dorobku zespołu.

    Pojawiają się tu odwołania literackie: utwór "Das Schloss - A tribute to F. Kafka" - zainspirowany powieścią "Zamek" (Das Schloss - to oryginalny niemiecki tytuł), czy "Extinct" będący próbą stworzenia muzycznej dystopii.

    Odwołania do historii narodu żydowskiego: "Goldene medina" (jid. dosłownie złota kraina), czyli Stany Zjednoczone - miejsce, gdzie ulice miały być wyłożone złotem. Pojęcie, które nabrało znaczenia wśród Żydów Europy Wschodniej pod koniec XIX wieku.

    Ponadto utwory bardziej osobiste: "Le Printemps" oraz "L'automne", a także nieco psychodeliczny "Immersion"

    Patronat medialny nad płytą objęły:
    TVP Kultura
    Program 2 Polskiego Radia
    Czas Kultury

    Herausgeber's Info:
    Meadow Quartet wurde 2009 in Danzig gegründet. Die ersten Proben wurden im Gebäude des Danziger Konservatorium an der Wiesestraße veranstaltet.

    Die Wiese (Meadow) ist ein Raum, was allgemein für Synonym der Ruhe und Freude gehalten wird. Es ist aber gleichfalls ein Raum der pausenlosen Veränderungen, Transformationen und Zusammenarbeit. In diesem Kontext ist der Meadow Quartet ein Versuch eine Ebene für entgegengesetzte Einflüsse zu schaffen: moderne Kameralistik, Jazz, Improvisation, Filmmusik und der traditionellen jüdischen Musik, die hier als Bindemittel fungiert. Es ist letztendlich ein Versuch den Pfad zu folgen, der der einfachen stilistischen Klassifikation entkommt.

    Meadow Quartet besteht aus vier außergewöhnlichen Instrumentalisten, von denen sich jeder in einer anderen der oben genannten Stilistik spezialisiert hatte. Es sind aber vor allem vier gemeinsam mitwirkende Persönlichkeiten.

    Der Titel des Debütalbums versteht man als Ausdruck der unerwarteten und im gewissen Sinne nicht selbstverständlichen Wahl und darauf folgenden Prozesse. Es betrifft sowohl die persönlichen Entscheidungen als auch das ganze Spektrum, in dem sich die Musiker bewegen, dessen Basis die jüdische Musik bleibt. Die Mitglieder der Formation behaupten, das die jüdische Musik genau die Position annimmt, die im 20. Jahrhundert dem Jazz reserviert wurde: sie kommt weg von ihrer ethnischen Herkunft und wird als Medium immer aufnahmefähiger und bedeutender für die Musikavantgarde. Unexpected ist bis dahin die meist repräsentative Veröffentlichung der Formation.

    Gazeta Wyborcza; 02.04.2012
    [. . .] Mógłby ktoś pomyśleć, że poznańska oficyna Multikulti ma jakiś patent, albo wyłączność, na wydawanie płyt uczestników konkursu Nowa Tradycja. Traf bowiem chce, że spośród uczestników ubiegłorocznej edycji tego konkursu, jedynie trzech wydało dotąd swe debiutanckie płyty - wszyscy w Multikulti. Ale dodajmy też, dla wyjaśnienia, że twórczość wszystkich znajduje swój wyraz w improwizacji, choć jazz jest tu tylko jednym z elementów. Zatem po wydanej jesienią płycie grupy Daktari i pastorałkowym debiucie formacji Babooshki, jednym z najnowszych wydawnictw w katalogu poznańskiej firmy jest krążek Meadow Quartet.

    Punktem wyjścia muzycznych poszukiwań trójmiejskiego kwartetu jest tradycja żydowska. Znów - patrząc z perspektywy sceny folkowej czy etno-jazzowej - niemało jest w kraju zespołów szukających natchnienia w muzyce klezmerskiej czy szerzej, żydowskiej, ale rzadko potrafią wyprawcoać autentycznie własny język. Kwartet Meadow jest na najlepszej drodze, by tego dokonać. Płyta zespołu dowodzi bowiem zarówno dużej wrażliwości muzyków i umiejętnego omijania nazbyt oczywistych szlaków.

    A jako że mamy tu do czynienia ze świetnymi instrumentalistami, wiedzącymi, jak budować tę swoją opowieść, rzecz jest więcej niż interesująca. Tradycja żydowska, która jest tu punktem wyjścia, wzbogacana jest elementami jazzu i współczesnej kameralistyki. W składzie grupy mamy klarnet, altówkę, akordeon i kontrabas. Ten ostatni jest zatem zasadniczym rytmicznym kręgosłupem całości, wokół którego ogniskują się solowe poczynania pozostałych muzyków. A mamy tu i kwieciste improwizacje, i brzmieniowe eksperymenty, których zasadniczą cechą jest chyba jednak przede wszystkim wspólnotowa kreacja. [. . .]
    autor: Tomasz Janas

    trojmiasto.pl:
    [. . .] Punktem wyjścia dla Meadow Quartet są melodie żydowskie. Cechą charakterystyczną: bardzo miękkie brzmienie wydobywane z kontrabasu, altówki, klarnetów oraz akordeonu. Granie takiej muzyki w obliczu wybitnych płyt Bester Quartet (wcześniej Cracow Klezmer Band) jest niezwykle trudne i bezwzględnie wymaga wypracowania pomysłu na brzmienie.
    Taki pomysł Meadow Quartet z pewnością ma, choć wyprodukowana w bardzo klasyczny sposób nie ma w sobie takiej głębi i magii, jaką charakteryzują się produkcje Jarosława Bestera. Kwartet stać jednak na pewną dozę szaleństwa, o czym możemy się przekonać w połowie albumu w utworze "Le Printemps". Ciekawy jest także najdłuższy na płycie ośmiominutowy "Immersion", w którym swój improwizatorski talent pokazują po kolei wszyscy członkowie zespołu. Szczególnie może się podobać gra klarnecisty Marcina Malinowskiego (pozostali muzycy to Michał Piwowarczyk - altówka, Piotr Skowroński - akordeon, Jarosław Stokowski - kontrabas).
    Świetne wyczucie dźwięku cały zespół prezentuje w zamykającym płytę "Extinct", który jako jedyny wymyka się typowo żydowskim skalom i ukazuje Meadow Quartet gdzieś bliżej w okolicach Kronos Quartet. Zespół prezentuje tu filmową dramaturgię, z wyczuciem operuje nastrojami rzucając słuchaczem od słodkich melodii po ataki paniki. Jeśli ostatni utwór na "Unexpected" miałby być wstępem do drugiego albumu, to ja już zacieram ręce. [. . .]
    autor: Borys Kossakowski

    www.t-mobile-music.pl:
    [. . .] o nie jest muzyka do tancbudy. To nie jest miły podkład do grania w tle. To jest wirtuozerski dowód na to, jak żydowskie brzmienia nabierają głębi w rękach doskonałych instrumentalistów.
    Meadow Quartet wybrał drogę niełatwą. Serce podpowiada, że to może być nawet ten sam szlak, który przeciera Raphael Rogiński, czy to z Shofarem, czy z Cukunftem. Rozum dodaje zaś, że jest to jednak szukanie własnej przestrzeni. Chodzi głównie o obranie klezmerki z odpustowych wstążeczek, tej gładkości i miałkości, czyniącej z muzyki żydowskiej jedynie odtwórczą ilustrację do tanecznej zabawy. Meadow Quartet sięga głębiej, budując z brzmień instrumentów typowych dla klezmerskiego zespołu (no, może poza altówką, która zastępuje tu skrzypce) klimat mroczny i pełen sprzecznych emocji. Nerwowe drgania akordeonu, kąsający melancholią klarnet basowy i wspomniana altówka, która niemalże wgryza się w słuchacza, tworzą niesamowity zbitek dźwięków. I jeszcze to mięsiste brzmienie kontrabasu.

    Huśtawkę stanów ducha czuć już w otwierającym debiut utworze "Der Schloss". To kreślona dźwiękami historia, nawiązująca do "Zamku", jednej z ważniejszych książek Franza Kafki. Są tu zarazem niepewność, strach i wrażenie absolutnego przytłoczenia. To dźwiękowy horror vacui, z którego o dziwo, wbrew kafkowskim inklinacjom, jest jakieś wyjście - prowadzi nas tam melodia wygrana na akordeonie. Za nią mrocznego "Zamku" trafiamy wprost do złotej krainy ("Goldene medina"), utworu mniej osaczającego, silniej zaś odwołującego się do poczucia tęsknoty, może nawet rozczarowania marzeniami. Rzewne zaśpiewy smyków w takt wyznaczany posapywaniem harmonii - to robi wrażenie, tym silniejsze, że z czasem przechodzi w wyszarpywaną na strunach małej altówki skargę, by skończyć w tanecznych objęciach i wirując wpaść w "Nature's tool" oraz kolejne utwory, podszyte nieoczywistymi uczuciami. Każda z kompozycji jest jak miniatura pokazująca inną opowieść, wszystkie zaś razem składają się na pełen obraz tego, jak brzmieć może współczesna muzyka żydowska. Wyrwana z przesłodzonego sztetla i wepchnięta wprost do ciasnych, zadymionych salek, w których muzycy pogrążają się w improwizowanych medytacjach.

    Bo Meadow Quartet, choć mocno kotwiczy swoje utwory w żydowskich kanonach, ostatecznie nadaje im ten jazzowy szlif, dzięki któremu są momenty na odejście od tematu, jak też snucie wątków przez każdy z instrumentów z osobna. I dobrze, bo cały kwartet to świetni muzycy. "Unexpected" zaś jest doskonałym debiutem, potwierdzającym, że w temacie klezmerki jeszcze nie wszystko zostało powiedziane. [. . .]
    Autor: Dominika Wacławek

    Uważam Rze:
    [. . .] Rzadziej jednak są to eksperymenty głębsze. Kiedyś parali się nimi Cracow Klezmer Band, sporo ma ich na koncie Raphael Rogiński w przeróżnych układach, a teraz debiutują w tym duchu gdańszczanie z Meadow Quartet. "Unexpected" nie przynosi może muzyki aż tak nieoczekiwanej, jak obiecuje to tytuł - coś z tego można było już odnaleźć np. w tzadikowej serii Radical Jewish Culture - ale ciekawe jest to, jak muzycy, nie gubiąc wcale naturalnej ekspresji żydowskich tematów, obudowują ją w duchu kameralistyki, a często też muzyki improwizowanej.[. . .]
    Autor: WL

    Duży Format, magazyn Gazety Wyborczej; 24/982, 21.06.2012, ocena: * * * / * * * *:
    Zakochani w Bester Quartet. Co do tego nie ma wątpliwości. Momentami można wręcz odnieść wrażenie, że to, co gra Meadow Quartet, jest cytatem z krakowskich klezmerów. Nie dość bowiem, że wywodzący się z Akademii Muzycznej w Gdańsku zespół uderza w te same tony, to jeszcze instrumentalny skład ma niemal identyczny. Z tą różnicą, że zamiast skrzypiec tutaj gra altówka - Michał Piwowarczyk. Pozostali muzycy to: Marcin Malinowski - klarnet, Piotr Skowroński - akordeon, Jarosław Stokowski - kontrabas. Meadow Quartet dowodzi bowiem, że kultura żydowska nie jest skansenem, ale źródłem inspiracji. I choć sięga po literackie nawiązania do historii narodu żydowskiego ("Das Schloss - A tribute to F. Kafka" bądź "Goldene Medina", czyli Ameryka jako "Złota kraina" w wyobrażeniu XIX-wiecznych Żydów Europy Wschodniej), mamy tu raczej klimat, zabawę kolorem niż czerpanie ze źródła wprost.

    A że zespół wzoruje się na muzyce Bestera, to przecież nie grzech. Dobrze mieć mistrzów. Jest jednak coś, co chwilami dość mocno odróżnia Meadow Quartet od Krakusów. To punkt ciężkości przenoszony w stronę współczesnej kameralistyki i przywołujący skojarzenia choćby z Kronosami. Za to wielki plus.
    autor: Tomasz Handzlik

    Includes unlimited streaming of Unexpected via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ... more
    ships out within 1 day

      €12 EUR or more 

     

about

composed by Marcin Malinowski / Michał Piwowarczyk / Piotr Skowroński / Jarosław Stokowski

credits

from Unexpected, released February 18, 2012

license

all rights reserved

tags

about

Multikulti Project Poznań, Poland

contact / help

Contact Multikulti Project

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this track or account

If you like Multikulti Project, you may also like: